Wszystkie zmiany, nawet te najbardziej upragnione,

mają w sobie coś z melancholii;

zostawiamy przecież za sobą część siebie;

musimy zakończyć jedno życie,

aby móc się narodzić w nowym wcieleniu.




wtorek, 19 czerwca 2012

Styl przywiązania a jakość związku


            
Ostatnimi czasy wyraźnie wzrasta zainteresowanie pojęciem przywiązania i znaczeniem bliskich więzi w związkach interpersonalnych. Wciąż poszukiwane są przez badaczy procesy, które mogłyby wyjaśnić tworzenie się bliskich więzi w okresie dorosłości. Zadawane jest pytanie, czy i jak doświadczenie przywiązania w okresie dzieciństwa przekłada się na powstawanie więzi w parach (Plopa, 2005).
        John Bowlby, twórca teorii przywiązania, definiuje przywiązanie jako „potrzebę więzi z drugim osobnikiem tego samego gatunku” (Bowlby, 2007). Zaznacza, że ma ono podstawy biologiczne, co wydają się uzasadniać obserwacje zarówno różnych gatunków zwierząt, jak i dzieci pozbawionych możliwości doznawania określonych więzi w okresie wczesnego dzieciństwa. Podejście ewolucyjne w teorii przywiązania koncentruje się na pojęciu zachowań przywiązujących, czyli zachowań dziecka (m.in. krzyk, ssanie, uśmiech, podążanie „za”) sygnalizujących opiekunowi jego potrzeby i aktywizujących go do ich zaspokajania. Dorosły reaguje na sygnały dziecka, podejmując się działań ochraniających. Istotne jest tu nie tylko odpowiednie odczytywanie i interpretowanie emocji dziecka, ale również adekwatne reagowanie na nie. To, czy i jak opiekun będzie angażował się w relacje wiążące z dzieckiem, będzie formowało jego przyszłą ekspresję emocjonalną i wpływało na jego funkcjonowanie w relacjach z innymi ludźmi (Plopa, 2005).
Mary Ainsworth skupiła się na rezultatach wieloletnich badań nad relacjami między matką i dzieckiem, i w efekcie wyodrębniła trzy style przywiązania: bezpieczny, ambiwalentny i unikający. W swoim prostym, ośmioetapowym eksperymencie zastosowała procedurę badawczą tzw. obcej sytuacji, co pozwoliło jej zweryfikować empirycznie założenia Bowlby’ego. W etapie pierwszym matka i dziecko byli wprowadzani do laboratoryjnej sali zabaw. W drugim etapie pozostawali w niej sami i oswajali się z nowym otoczeniem. Kolejny etap wiązał się z pojawieniem się obcej osoby, która miała za zadanie przeprowadzić krótką rozmowę z matką i powoli inicjować kontakt z dzieckiem. W czwartym etapie matka opuszczała salę zabaw i pozostawiała dziecko w towarzystwie obcej osoby. Następnie powracała do pomieszczenia (etap piąty) i znowu je opuszczała wraz z osobą obcą (etap szósty). W etapie siódmym obca osoba wracała do sali i proponowała dziecku wspólną zabawę. W ostatnim etapie w sali pojawiała się matka, a obca osoba się wycofywała. Zachowania matki i dziecka zostały następnie poddane analizie, przy czym najbardziej koncentrowano się na reakcjach dziecka, gdy pozostawało bez matki w laboratoryjnej sali zabaw (etap piąty i ósmy). W efekcie Ainsworth doszła do wniosku, iż główną funkcją przywiązania jest umożliwianie podtrzymania równowagi między zachowaniami utrzymującymi bliskość z dorosłym a zachowaniami eksploracyjnymi (za: Kozińska, 2006).
 Jak już wspomniałam, Ainsworth wyróżniła na podstawie swoich badań trzy style przywiązania. Styl bezpieczny charakteryzował dzieci aktywnie poszukujące kontaktu z matką, szczególnie w momencie, kiedy pozostawały same. Podczas separacji z matką dzieci te przejawiały niepokój z powodu rozstania, a po jej powrocie witały ją przytuleniem i uśmiechem. Szybko powracały do zabawy i eksplorowania otoczenia. Ainsworth wykazała, że matki o bezpiecznym stylu przywiązania były opiekuńcze, czułe i wrażliwe na sygnały nadawane przez dziecko. Adekwatnie reagowały na jego potrzeby i pozwalały mu na eksplorację otoczenia, jednocześnie udzielając mu odpowiedniego wsparcia. Styl unikający charakteryzował dzieci, które nie reagowały na rozstanie z matką. Nie przejawiały one zaniepokojenia ani napięcia, a w momencie powrotu matki do sali oddalały się od niej i bacznie obserwowały jej zachowanie. Matki tych dzieci były stosunkowo mało wrażliwe na potrzeby dziecka, powściągliwe i nieczułe. Ainsworth doszła do wniosku, iż dziecko, którego potrzeby są odrzucane przez opiekuna, rozwija zachowania unikające, by zminimalizować możliwość ponownego odrzucenia. Styl ambiwalentny określał dzieci reagujące na rozstanie z matką silnymi zachowaniami lękowymi. Po jej powrocie długo nie mogły się uspokoić, z tym, że przejawiało się to w różnych zachowaniach: lgnięciu do matki, odrzucaniu jej lub zupełnej bierności. Oscylowały pomiędzy chęcią doznania bliskości z rodzicem a chęcią wyrażenia kłębiącej się w nich złości i oporu. Matki natomiast można było określić jako niekonsekwentne, zachowujące się nieadekwatnie do sytuacji i potrzeb dziecka, nieprzewidywalne i koncentrujące się w większym stopniu na sobie niż na dziecku (za: Kozińska, 2006).
Jak zakłada teoria przywiązania, budowanie więzi i funkcjonowanie w relacji intymnej ma związek z doświadczeniami dziecięcymi i powstałymi na ich podstawie stylami przywiązania. Podobnie Cindy Hazan i Philip Shaver (1987) uważają, że style przywiązania łączące niemowlęta ze znaczącymi dla nich osobami mają wpływ na więź między partnerami w dorosłym życiu. Według badaczy miłość romantyczna okresu dorosłości jest oparta na procesie przywiązaniowym i indywidualnych zróżnicowaniach, podobnych do tych, które występują między dzieckiem a matką w okresie niemowlęctwa (za: Plopa, 2003). Wymieniają oni trzy typy przywiązania w dorosłości: bezpieczne, lękowo – ambiwalentne i unikowe. Osoby bezpiecznie przywiązane czują się w związku z drugą osobą swobodnie i naturalnie. Potrafią dobrze funkcjonować w sytuacji zależności i wsparcia. Osoby takie charakteryzuje wyższy poziom zaufania i znacznie niższy poziom konfliktów niż osoby przywiązane pozabezpiecznie. Przywiązanie lękowo – ambiwalentne wiąże się z nasiloną potrzebą bliskości, wysokim lękiem przed odrzuceniem i niskim poziomem zaufania. Sprawia to, że osoby tak przywiązane uparcie dążą do wejścia w związek, ale już będąc w nim, doznają wielu silnych emocji i zazdrości, co z kolei łączy się z niskim poziomem satysfakcji i zadowolenia ze związku. Związek z osobą przywiązaną ambiwalentnie obfituje w niepokój związany z lękiem przed porzuceniem i różnego rodzaju wątpliwości. Osoby z unikającym stylem przywiązania czują się niepewnie w sytuacji zależności, intymności i wsparcia. Zakładają, że inni są niezdolni do opieki i błędem jest wchodzić w relacje oparte na zależności. W sytuacji stałego lęku przed odrzuceniem ograniczają one ekspresję emocji i separują się od innych (Wojciechowska, 2005, Rostowski, 2003). Jak zaznacza Jan Rostowski (2003), osoby z unikającym wzorcem przywiązania angażują się w pracę, która staje się dla nich możliwością ucieczki od bliskich relacji interpersonalnych.
Plopa (2005) uważa, iż koncepcja Hazan i Shaver jest zbyt wąska i ograniczona. Opiera się na założeniu, że wszystkie romantyczne relacje są relacjami przywiązaniowymi, a jak się okazuje, więź łącząca partnerów może być również efektem innych doświadczeń, niż tylko doświadczeń z opiekunem właściwym. Hazan postuluje, że typ przywiązania w dzieciństwie jest tylko jednym z wielu czynników, które mogą mieć wpływ na związki romantyczne w dorosłości. Ponadto, w odpowiedzi na doświadczenia wynoszone ze związków romantycznych mogą następować pewne zmiany w stylach przywiązania. I tak, osoba z bezpiecznym stylem przywiązania, po przeżyciach związanych z nieudanym związkiem, może zacząć przejawiać pozabezpieczny styl przywiązania, natomiast osoba przywiązana lękowo po doświadczeniach wyniesionych ze szczęśliwego związku może zacząć wykazywać bardziej bezpieczny styl przywiązania (Dwyer, 2005). Zatem, utworzone w dzieciństwie tzw. wewnętrzne modele operacyjne mogą stać się podstawą dla tworzonych w dorosłości związków romantycznych, ale jednocześnie liczne doświadczenia życiowe mogą wpłynąć na zmiany w zakresie owych stylów przywiązania. Obecnie twierdzi się, iż typy zachowań osób dorosłych nie są dokładną repliką stylów przywiązania z czasów dzieciństwa (Rostowski, 2003).
            Styl przywiązania może oddziaływać na jakość związku intymnego. Odpowiedzialne są za to dwa czynniki: własne zachowanie w związku i wybór określonego partnera, który zmniejsza lub zwiększa szansę na utrzymanie tego związku. Dezadaptacyjne zachowania osób przywiązanych pozabezpiecznie mogą uniemożliwić im funkcjonowanie w intymnej i zadowalającej relacji z drugą osobą. Osoby te mają tendencję do wyboru takiego partnera, który poprzez brak ciepła emocjonalnego i umiejętności wspierania wzmaga w nich dezadaptacyjne zachowania. W efekcie zachowują się niekonstruktywnie, a związek ma mniejsze szanse na przetrwanie.
            Badania Collins i in. z 2002 roku wskazują, iż osoby o bezpiecznym stylu częściej wybierają partnera o takim samym stylu przywiązania, natomiast  osoby z o stylu unikającym częściej wiążą się z partnerami lękowymi. Stwierdzono również, że unikający typ przywiązania jest czynnikiem ryzyka dla jakości związków w dorosłości. Relacje osób tak przywiązanych okazały się być mniej satysfakcjonujące, ze względu na charakterystyczny dla nich sposób funkcjonowania w związku oparty na tendencji do krytycyzmu, zazdrości i mniejszym zaangażowaniu w zachowania prointymne (Wojciechowska, 2005).



W przypadku chęci skorzystania z opublikowanych na blogu artykułów proszę o uprzedni kontakt. Bibliografia do wglądu u autora.